Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 232.57 km (w terenie 32.50 km; 13.97%) |
Czas w ruchu: | 11:52 |
Średnia prędkość: | 19.60 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.21 km/h |
Suma podjazdów: | 3373 m |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 23.26 km i 1h 11m |
Więcej statystyk |
Łysa Góra
Wtorek, 31 lipca 2012 | dodano:31.07.2012Kategoria 0-50
Planowany od jakiegoś czasu wjazd niebieskim szlakiem na Łysą Górę zrobiony. Sam podjazd niezbyt długi i miejscami konkretnie dający w kość. W nagrodę rewelacyjny zjazd żółtym szlakiem do Gorzenia Górnego. Kumpel radził to robić w drugim kierunku, ale zaprawdę nie wiedział co mówi ;)
Po zjeździe jeszcze było mi mało i skoczyłem na standardowy szlak objeżdżający od południa Jaroszowską górę. Gdzieś tam chyba musiałem zaliczyć pierwszą krew w tym roku :) Nic nawet nie poczułem, a po przyjeździe do domu dopiero zauważyłem krwawiącą kostkę. Cóż, uroki jazdy w terenie :)
Na focenie ostatnio nie mam weny, więc tylko jedna fota z zaporą w Świnnej w tle. A w ogóle to zupełnie znienacka padł kilometr w pionie ;)

Po zjeździe jeszcze było mi mało i skoczyłem na standardowy szlak objeżdżający od południa Jaroszowską górę. Gdzieś tam chyba musiałem zaliczyć pierwszą krew w tym roku :) Nic nawet nie poczułem, a po przyjeździe do domu dopiero zauważyłem krwawiącą kostkę. Cóż, uroki jazdy w terenie :)
Na focenie ostatnio nie mam weny, więc tylko jedna fota z zaporą w Świnnej w tle. A w ogóle to zupełnie znienacka padł kilometr w pionie ;)

Pozowanko z zaporą w Świnnej w tle :)© batou
Dane wycieczki:
Km: | 37.14 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 42.17 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1002m | Rower: | batmobil |
Do pracy
Dane wycieczki:
Km: | 12.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 22.20 |
Pr. maks.: | 36.89 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Standard popracowy
Piątek, 27 lipca 2012 | dodano:27.07.2012Kategoria 0-50
Znów okolice Jaroszowskiej. Tym razem od południa i tym razem bez błądzenia ;)
Dane wycieczki:
Km: | 27.86 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 21.16 |
Pr. maks.: | 39.22 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 458m | Rower: | batmobil |
Do pracy
Dane wycieczki:
Km: | 12.61 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 22.25 |
Pr. maks.: | 35.82 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Jaroszowska one more time :)
Wtorek, 24 lipca 2012 | dodano:24.07.2012Kategoria 0-50
Po pracy znów pojechałem rozjeżdżać szlaki wokół Jaroszowskiej. Tym razem chciałem sprawdzić, czy da się objechać tę górkę od północy korzystając z leśnych dróg wykorzystywanych przez drwali. Da się, ale z parominutowym wypychem w jednym miejscu, gdzie droga się urywa, a kolejna biegnie nieco wyżej :)
Te okolice to naprawdę świetna opcja na takie krótkie wycieczki po pracy. Ciekawe kiedy mnie się znudzą ;)
Po terenowym śmiganiu dokrętka asfaltami przez okoliczne wiochy. Ten smieszny podjazd między Kleczą i Witanowicami jest chyba jakiś przeklęty. Drugi raz tamtędy jadę i drugi raz odcina mi prąd. Nachylenie delikatne, ja też nie miałem dziesiątek km w nogach, a tu zonk.
A tak w ogóle to tysiączek kaemów w tym roku padł. Trochę późno, ale nie samym rowerem człowiek żyje ;)
Te okolice to naprawdę świetna opcja na takie krótkie wycieczki po pracy. Ciekawe kiedy mnie się znudzą ;)
Po terenowym śmiganiu dokrętka asfaltami przez okoliczne wiochy. Ten smieszny podjazd między Kleczą i Witanowicami jest chyba jakiś przeklęty. Drugi raz tamtędy jadę i drugi raz odcina mi prąd. Nachylenie delikatne, ja też nie miałem dziesiątek km w nogach, a tu zonk.
A tak w ogóle to tysiączek kaemów w tym roku padł. Trochę późno, ale nie samym rowerem człowiek żyje ;)
Dane wycieczki:
Km: | 36.46 | Km teren: | 5.50 | Czas: | 01:52 | km/h: | 19.53 |
Pr. maks.: | 49.21 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 641m | Rower: | batmobil |
Do pracy
Dane wycieczki:
Km: | 12.57 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 22.18 |
Pr. maks.: | 38.21 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Do pracy i na siłownię
Dane wycieczki:
Km: | 14.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:41 | km/h: | 21.89 |
Pr. maks.: | 36.17 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Praca, mechanik, las :)
Do pracy na rowerze, z pracy odebrać samochód od mechanika (400 Zł za pompę paliwa... fuck, za to można w miarę niezłą korbę kupić --_-), a wieczorem podrzuciłem mamę na kawę do cioci z rowerem na bagażniku i śmignąłem znów w okolice Jaroszowskiej.
Dane wycieczki:
Km: | 33.87 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 20.32 |
Pr. maks.: | 47.85 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 498m | Rower: | batmobil |
Do pracy
Dane wycieczki:
Km: | 12.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 22.20 |
Pr. maks.: | 37.57 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
I jeszcze trochę nowych wertepów
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:07.07.2012Kategoria 0-50
Nie miałem dziś czasu na całodniowe jeżdżenie, więc skoczyłem rano obadać trochę niezaznaczonych na mapach szlaków wokół Jaroszowskiej. Są to głównie drogi wykorzystywane do zwózki drewna i to drogi bardzo dobrze utrzymane.
Trochę przeszarżowałem starając się jak najdalej dojechać taką leśną drogą i w pewnym momencie skończyła się ona rzeczką :) Mała kąpiel i zawróciłem w stronę czarnego szlaku z Jaroszowskiej, którym dotarłem do zapory w Świnnej.
Następnym razem jadę obadać możliwość objechania tej góry z drugiej strony.
Na deser wjechałem jeszcze na Dzwonek, ale bardzo fajny zjazd lasem z tej górki popsuli drwale zostawiając masę powalonych drzew na szlaku. Myślałem, że takie atrakcje to raczej jesienią, a tymczasem już w lipcu się zabrali za roboty :/
Po drodze jeszcze wygrzebywanie łańcucha spomiędzy ramiona korby i supportu i parę sporych kałuży na szlaku, więc po powrocie rodzinie ciężko było rozstrzygnąć, czy bardziej brudny jestem ja, czy rower :)
Trochę przeszarżowałem starając się jak najdalej dojechać taką leśną drogą i w pewnym momencie skończyła się ona rzeczką :) Mała kąpiel i zawróciłem w stronę czarnego szlaku z Jaroszowskiej, którym dotarłem do zapory w Świnnej.
Następnym razem jadę obadać możliwość objechania tej góry z drugiej strony.
Na deser wjechałem jeszcze na Dzwonek, ale bardzo fajny zjazd lasem z tej górki popsuli drwale zostawiając masę powalonych drzew na szlaku. Myślałem, że takie atrakcje to raczej jesienią, a tymczasem już w lipcu się zabrali za roboty :/
Po drodze jeszcze wygrzebywanie łańcucha spomiędzy ramiona korby i supportu i parę sporych kałuży na szlaku, więc po powrocie rodzinie ciężko było rozstrzygnąć, czy bardziej brudny jestem ja, czy rower :)
Dane wycieczki:
Km: | 31.94 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 16.81 |
Pr. maks.: | 39.22 | Temperatura: | 34.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 774m | Rower: | batmobil |