Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 280.47 km (w terenie 23.50 km; 8.38%) |
Czas w ruchu: | 13:13 |
Średnia prędkość: | 21.22 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.71 km/h |
Suma podjazdów: | 2907 m |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 35.06 km i 1h 39m |
Więcej statystyk |
Runda po pracy
Czwartek, 31 maja 2012 | dodano:31.05.2012Kategoria 0-50
Po pracy, testując aplikację endomondo. Wkurzał mnie TrekBuddy, który wieszał moją Nokię C5 przy dłuższych trasach, więc zrobiłem mały test instalując na Nokii endomondo, a na smartfona wrzucając wersję TrekBuddy pod Androida. Endomondo wydaje się lipne, bo pokazuje dane średnio pasujące do wskazań licznika rowerowego i jakoś dziwnie liczy podjazdy. W treningu na endomondo wyszło niecałe 300 metrów up, a po wrzuceniu na GPSies.com pliku gpx z TrekBuddy pokazuje 565 metrów up. Trochę ponad 1,5 godziny jeżdżenia i na smartfonie zeżarło 8% baterii, więc raczej będę teraz jeździł z nim i TrekBuddy.
A tak w ogóle to kolejny rekord średniej prędkości :)
A tak w ogóle to kolejny rekord średniej prędkości :)
Dane wycieczki:
Km: | 44.55 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:41 | km/h: | 26.47 |
Pr. maks.: | 55.71 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 565m | Rower: | batmobil |
Pierwsza setka :)
Życiówka jeśli chodzi o dystans i średnią prędkość. Trasę wymyśliłem nieco asekuracyjną starając się unikać podjazdów. Okazało się jednak, że poszło dużo łatwiej niż się spodziewałem :) Po drodze padła mi komórka i ślad się urywa jakieś 20 km przed końcem, ale jechałem to tak samo jak zacząłem robiąc tylko dodatkową rundkę po Wadowicach. Na focenie nie miałem specjalnej ochoty, więc tylko jedno zdjęcie :)
Dla mnie to spore osiągnięcie i taki spóźniony prezent na 30 urodziny :)

Dla mnie to spore osiągnięcie i taki spóźniony prezent na 30 urodziny :)

Pierwsza setka© batou
Dane wycieczki:
Km: | 102.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:03 | km/h: | 25.26 |
Pr. maks.: | 54.69 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 650m | Rower: | batmobil |
Do pracy i na kosza
Dane wycieczki:
Km: | 26.38 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:09 | km/h: | 22.94 |
Pr. maks.: | 39.22 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Do pracy i na siłownię
Dane wycieczki:
Km: | 14.79 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 22.18 |
Pr. maks.: | 36.89 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Dzwonek i Jaroszowska
Sobota, 19 maja 2012 | dodano:19.05.2012Kategoria 0-50
Wreszcie ruszyłem dupę w jakiś teren. Tzn. niby już byłem na majówce na Jurze, ale to był epizod raczej ;)
Plan na dziś to dwie górki w okolicy - Dzwonek i Jaroszowska Góra. Tę drugą zaliczałem już jesienią, ale tym razem chciałem spróbować innego wariantu zjazdu. Okazał się sporo lepszy niż poprzednio.
Kondycja do dupy, za dużo było pchania i za dużo młynkowania, więc do wjazdu na Jaroszowską byłem średnio szczęśliwy, ale po wrzuceniu trasy w net okazało się, że natłukłem ponad kilometr przewyższenia, co mnie mocno zdziwiło, ale też podbudowało :)
Na pierwszy ogień dzwonek i podjazd asfaltem. Tu już wiedziałem, że to nie będzie mój najlepszy dzień ;) Banan na szczycie i ognia w dół przez las. Ognia, a tam nagle niespodzianka.

Zjechałem i zacząłem się zastanawiać nad zmianą planu, ale krótko. Nie wymiękam i wjeżdżam na to:

Tzn. młynkuję i czasem uprawiam kolarstwo piesze, ale cóż - życie. Za to po drodze nieco architektury sakralnej:

Po dłuższym niż wypada czasie szczyt zostaje zdobyty. Teraz mogę jechać w prawo w stronę zapory...

... albo dalej żółtym szlakiem:

Wybieram opcję drugą, ale najpierw sweet focia batmobilu. Zawsze chciałem taką fotę z kamulcem jako stojakiem :)

Po drodze wpadam na tabliczkę z oznaczeniem jakiegoś szczytu. Geografii okolic człowiek się uczy całe życie :)

No i z tą geografią i orientacją w terenie raczej lipa, bo po chwili gubię żółty szlak, ale za to znajduję widoczek:

Wpadam na bardzo dobrze utrzymaną drogę leśną i postanawiam jechać tam, gdzie mnie zaprowadzi i nie szukać już szlaku. Zjazd rewelacyjny, a po chwili okazuje się, że wróciłem do podnóża górki dokładnie w miejsce, z którego zaczynałem.
Do domu wracam nieco dłuższą trasą i raczej bocznymi drogami. Ciekawe zjawisko po drodze... W którym kierunku bym nie jechał to wiatr mam w twarz, a wiało dziś konkretnie.
Na koniec panorama Beskidu Małego praktycznie spod mojego domu. Fajnie mieszkać w takim miejscu, co nie? :)

Plan na dziś to dwie górki w okolicy - Dzwonek i Jaroszowska Góra. Tę drugą zaliczałem już jesienią, ale tym razem chciałem spróbować innego wariantu zjazdu. Okazał się sporo lepszy niż poprzednio.
Kondycja do dupy, za dużo było pchania i za dużo młynkowania, więc do wjazdu na Jaroszowską byłem średnio szczęśliwy, ale po wrzuceniu trasy w net okazało się, że natłukłem ponad kilometr przewyższenia, co mnie mocno zdziwiło, ale też podbudowało :)
Na pierwszy ogień dzwonek i podjazd asfaltem. Tu już wiedziałem, że to nie będzie mój najlepszy dzień ;) Banan na szczycie i ognia w dół przez las. Ognia, a tam nagle niespodzianka.

Niespodzianka na szlaku© batou
Zjechałem i zacząłem się zastanawiać nad zmianą planu, ale krótko. Nie wymiękam i wjeżdżam na to:

Jaroszowska góra© batou
Tzn. młynkuję i czasem uprawiam kolarstwo piesze, ale cóż - życie. Za to po drodze nieco architektury sakralnej:

Kapliczka na żółtym szlaku© batou
Po dłuższym niż wypada czasie szczyt zostaje zdobyty. Teraz mogę jechać w prawo w stronę zapory...

Szczyt Jaroszowskiej© batou
... albo dalej żółtym szlakiem:

Dalszy ciąg żółtego szlaku© batou
Wybieram opcję drugą, ale najpierw sweet focia batmobilu. Zawsze chciałem taką fotę z kamulcem jako stojakiem :)

Sweet focia :)© batou
Po drodze wpadam na tabliczkę z oznaczeniem jakiegoś szczytu. Geografii okolic człowiek się uczy całe życie :)

Nieznany szczyt© batou
No i z tą geografią i orientacją w terenie raczej lipa, bo po chwili gubię żółty szlak, ale za to znajduję widoczek:

Kamieniołom© batou
Wpadam na bardzo dobrze utrzymaną drogę leśną i postanawiam jechać tam, gdzie mnie zaprowadzi i nie szukać już szlaku. Zjazd rewelacyjny, a po chwili okazuje się, że wróciłem do podnóża górki dokładnie w miejsce, z którego zaczynałem.
Do domu wracam nieco dłuższą trasą i raczej bocznymi drogami. Ciekawe zjawisko po drodze... W którym kierunku bym nie jechał to wiatr mam w twarz, a wiało dziś konkretnie.
Na koniec panorama Beskidu Małego praktycznie spod mojego domu. Fajnie mieszkać w takim miejscu, co nie? :)

Panorama Beskidu Małego© batou
Dane wycieczki:
Km: | 43.32 | Km teren: | 8.50 | Czas: | 02:27 | km/h: | 17.68 |
Pr. maks.: | 41.40 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1026m | Rower: | batmobil |
Do pracy
Dane wycieczki:
Km: | 12.54 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:34 | km/h: | 22.13 |
Pr. maks.: | 37.89 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Do pracy
Dane wycieczki:
Km: | 12.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 21.34 |
Pr. maks.: | 35.82 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | batmobil |
Jura Krakowsko-Częstochowska
Środa, 9 maja 2012 | dodano:09.05.2012Kategoria 0-50
Jeden dzień z majówki w okolicach Ogrodzieńca miał być przeznaczony na rowerowanie i kolejne podejście do próby przekonania dziewczyny do MTB ;) Zaplanowana fajna trasa na 60 km w lasach wokół Ogrodzieńca, ale skończyło się na tym co widać, bo trzeba było uciekać przed burzą :/ Poniższa fota nie z tej wycieczki, ale z innej na zamek w Olsztynie. Fajnie pokazuje te tereny. Gdzieś tam leci Szlak Orlich Gniazd.

Tereny na rower - rewelacja. Coraz częściej myślę o machnięciu w 2-3 dni całego Szlaku Orlich Gniazd w te wakacje. No i na pewno jeszcze wracam na Jurę na zwyczajne byczenie się :)

Widok z zamku w Olsztynie© batou
Tereny na rower - rewelacja. Coraz częściej myślę o machnięciu w 2-3 dni całego Szlaku Orlich Gniazd w te wakacje. No i na pewno jeszcze wracam na Jurę na zwyczajne byczenie się :)
Dane wycieczki:
Km: | 24.15 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:04 | km/h: | 11.69 |
Pr. maks.: | 49.21 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 666m | Rower: | batmobil |