Czwartek, 30 sierpnia 2012 | dodano:30.08.2012Kategoria 0-50
Tym razem nie w górki, a w okolice Zatora. Pomyliłem zjazd z głównej drogi i zamiast na szlak nad Skawą wjechałem w mega krzaki. Pokrzywami poparzyło mnie tak, że reumatyzm mi już chyba nie grozi :P Dane wycieczki:
Wtorek, 28 sierpnia 2012 | dodano:28.08.2012Kategoria 0-50
Dziś po Jaroszowskiej kopnąłem się jeszcze na Dzwonek obadać, czy wycinka drzew się skończyła i szlak znów jest przejezdny. Trochę jeszcze gałęzi po drodze, ale jeździć można.
Piątek, 24 sierpnia 2012 | dodano:24.08.2012Kategoria 0-50
Wieczorem znów wokół Jaroszowskiej. Zachciało mnie się sprawdzić nowy wariant przejazdu i to był niewypał, bo rynną pełną kamulców zjeżdża się tak sobie :) Dane wycieczki:
Niedziela, 19 sierpnia 2012 | dodano:19.08.2012Kategoria >50
Rano batmobil przywitał mnie w garażu kapciem. Wczoraj zmieniałem opony na Karmy i coś musiało w tej oponie siedzieć z poprzednich wypadów. Na zmianę miałem tylko dętki do opony 1,5 cala, założyłem i w Wadowicach już zauważyłem, że schodzi z niej powietrze. Mocno już wnerwiony zmieniłem raz jeszcze dętkę na nową z pudełka wcześniej milion razy oglądając oponę z każdej strony. Tym razem się udało i można było jechać dalej, chociaż dętki 1,5 cala do 2 calowych opon to jednak nie jest szczęśliwa kombinacja. Cóż, trzeba ruszyć dupę na zakupy :)
Sam trip pozytywnie, chociaż upał dawał mocno w kość. Wjechałem sobie na szlak wokół Jaroszowskiej tym razem z innej strony niż zwykle, robiąc sporo wysokości asfaltem i to był dobry pomysł :) Potem objechałem jeszcze górkę znanym szlakiem od południa i nieco już zmęczony ruszyłem jednak do Zawadki na Łysą. Podjeżdżało się ciężko i gdyby nie motywacja w postaci super zjazdu żółtym szlakiem to byłoby jeszcze trudniej :)
Spoko wypad, możliwość zaliczenia wielu fajnych szlaków w terenie bez konieczności dojeżdżania do nich za długo asfaltami, no i sporo podjazdów po drodze :) Dane wycieczki: